Sieci biznesowe i społeczne: jak rolnicy Korochańscy sprzedają arbuzy przez Internet
Zdjęcie: vk.com/club.korocha.arbuz
Czy jesteś początkującym przedsiębiorcą, który ma dobry produkt, ale który nie do końca rozumie, jak skutecznie go promować? Oczywiście eksperci w dziedzinie reklamy i marketingu są gotowi zaoferować dziesiątki, jeśli nie setki opcji, w jaki sposób uczynić swój produkt rozpoznawalnym i stworzyć stabilne zapotrzebowanie na niego. Oczywiście za opłatą. A jeśli na etapie promocji biznesu każdy rubel na koncie? .. Rodzina Shlyakhov z okręgu Korochansky znalazła inne wyjście - stworzyła własną grupę w sieci społecznej, gdzie zaczęła sprzedawać własne arbuzy. Początkowo nikt nie spodziewał się dużego zwrotu, ale z czasem społeczność ta stała się prawdziwą sztuczką przedsiębiorców.
Jednym z najbardziej żywych przykładów udanej promocji rosyjskiej firmy za pośrednictwem sieci społecznościowych jest zakład Armavir „Kubanzheldormash”, który zajmuje się produkcją sprzętu budowlanego. Przedsiębiorstwo, którego produkty (wiesz) są poszukiwane przez bardzo wąski krąg zainteresowanych osób, może głośno i bardzo nietrywialnie ogłaszać się całej Rosji i krajom WNP przy pomocy grupy na Facebooku : informacje o pracy „nudnego” zakładu przemysłowego nie są prezentowane w suchych korporacyjnych formułach informacyjnych, ale w żywym i dostępnym języku. Nawiasem mówiąc, grupa ma ponad 42 tysiące subskrybentów.
Za arbuzami uprawianymi przez Shlakhovę Korochansa znajduje się kolejka subskrybentów ich grupy w sieć społecznościowa „Vkontakte” . W tym samym czasie arbuzy Korochańskie są jednymi z najdroższych w regionie, a sam punkt sprzedaży znajduje się dosłownie w otwartym polu.
Rolnicy zaczęli uprawiać arbuzy ponad 10 lat temu. Początkowo próbowali sprzedać produkt na rynku, ale stanęli w obliczu nieufności klientów: nikt nie mógł sobie wyobrazić, że na lokalnej czarnej glebie mogą rosnąć ogromne i słodkie arbuzy. Następnie zaczęli sprzedawać produkty bezpośrednio z pola. Jak powiedziała córka farmera, Jewgienij Kucherenko, początkowo obawiali się, że zbiory będą stabilne, więc postanowili nie tworzyć strony internetowej, która w tym czasie nie była opłacalna, ale grupy na portalach społecznościowych. Obecnie społeczność arochów korochańskich „VKontakte” ma już cztery lata. Główna frekwencja, oczywiście, przypada na lato, ale także poza sezonem, Eugene, który prowadzi grupę ze swoją siostrą, stara się zwrócić uwagę abonentów.
„W tym roku zaczęliśmy sadzić arbuzy 22 marca”, powiedziała Evgenia Kucherenko. „Natychmiast dodaję zdjęcie, jak to robimy, wszystkie odchwaszczanie, wiele interesujących ... Wszystko opierało się na fakcie, że ludzie nie wierzyli, że to jest nasze - chciałem udowodnić, że ludzie będą bardziej ufać”.
Według rolników, teraz, w szczycie sezonu, każdego dnia ponad 2 tysiące osób odwiedza grupę VKontakte.
„W tym roku jestem bardzo zaskoczony - nigdy nie sądziłem, że sieci społecznościowe mogą wpłynąć na liczbę ludzi, którzy przyjeżdżają do nas po arbuza. Od razu widać, że recenzje pochodzą od prawdziwych ludzi - mówi Eugene.
Jej zdaniem trudność polega na tym, że jeśli sam spróbujesz promować się w Internecie, nie otrzymasz natychmiastowego zwrotu. Na przykład grupa ds. Promocji i sprzedaży arbuzów Korochansky powstała cztery lata temu, ale tylko w tym roku możemy śmiało powiedzieć, że działa: jeśli wcześniej wśród tych, którzy przyszli po słodkie jagody, około 5% stwierdziło, że dowiedzieli się o rolnikach za pośrednictwem sieci społecznościowych , teraz są ponad połowę.
Większość osób przyjeżdżających na arbuzy to klienci detaliczni. Cena hurtowni jest odstraszana - dwa razy wyższa niż w przypadku arbuzów z Astrachania.
„Sieci społecznościowe pomagają - możesz pokazać zalety swojego produktu. Kiedy ludzie widzą, że jesteś otwarty - zupełnie inna postawa - mówi Jewgienij Kucherenko.
W tym roku władze zaoferowały Shlyakhovowi bezpłatne zakwaterowanie na billboardach „Prezenty Belogorie”. Arbuzy Korochańskie stały się jeszcze bardziej rozpoznawalne. Jedyną reklamą, za którą płacili rolnicy, były markowe opakowania z numerami telefonów. Rodzina zajmuje się resztą promocji samodzielnie: organizuje konkursy i losuje arbuzy w Internecie.
Jednak w oczach wielu producentów rolnych doświadczających problemów ze sprzedażą sieci społecznościowe nie stanowią wartościowego kanału sprzedaży. „Większość ludzi, którzy coś sprzedają, mają opracowany program sprzedaży czegoś”, mówi specjalista SMM Sergey Hahalev. - Mówiąc mniej więcej: idź na rynek, załóż arbuzy i sprzedawaj. Boją się szukać nowych sposobów. ”
Innym czynnikiem, który odstrasza reklamy w sieciach społecznościowych, jest powszechne przekonanie, że niemożliwe jest znalezienie tam dorosłych odbiorców rozpuszczalników. Jednak jest to dalekie od przypadku.
„Według najnowszych danych TNS Global, średni wiek użytkownika wynosi 21-32 lata. To już nie dzieci w wieku szkolnym, zdominowane przez ludzi 26-30 lat. Nawet jeśli byli uczniami - już dorosli ... A produkty rolników są dla każdego - mówi Sergey Hahalev.
Według specjalisty SMM Shlyakhov wybrał udaną strategię zachowania w sieciach społecznościowych: najpierw zrozumieli, a następnie zaczęli pracować z publicznością, wchodzili w interakcje z innymi społecznościami. „Wydaje mi się, że nie mają wystarczającej ilości reklam w swoich sieciach społecznościowych: aby zbudować bazę abonentów i poinformować ich o arbuzach” - sugeruje Siergiej.
Podczas gdy przykłady udanej promocji biznesu w sieci społecznościowej od podstaw - jednostek. I choć w Internecie można znaleźć wiele bezpłatnych wskazówek, jak zaprezentować się w sieciach społecznościowych, wielu producentów po prostu nie ma na to czasu. Niemniej jednak, promocja w sieciach społecznościowych jest sposobem na przyciągnięcie uwagi do siebie, co nie wymaga dużej wiedzy, pieniędzy i wysiłku - po prostu masz dostęp do Internetu i, oczywiście, przyzwoity produkt.
A jeśli na etapie promocji biznesu każdy rubel na koncie?