Prawda na temat postów gości SEO, których brakuje wszystkim

  1. Jak działa / działało publikowanie gości przez SEO
  2. Czego brakuje ludziom
  3. Naprawdę nie SEO?
  4. Co myślisz?

Publikowanie gości nie działa

Publikowanie gości nie działa!

Przynajmniej tak mówią wszyscy, odkąd webowy ninja Google, Matt Cutts (i inni), mówił o tym, w jaki sposób linki w postach gości nie powinny już przechodzić przez sok SEO.

Od tego czasu niektórzy z największych i najlepszych blogerów mówią o tym, czy publikowanie gości jest nadal opłacalną opcją dla taktyk SEO. Najlepsze z tych postów napisał Glen na ViperChill tutaj .

Ale tym, czego brakuje ludziom (nawet Glenowi), jest to, że goście publikujący SEO to coś więcej niż tylko twoje rankingi.

Ach… co?

Dobrze słyszałeś. Pozwól mi wyjaśnić.

Jak działa / działało publikowanie gości przez SEO

Jeśli nie znasz się na SEO, możesz wrócić i przeczytać mój stary post na początkujący SEO dla blogów . To pomoże ci przejść przez niektóre warunki. Dla wszystkich innych po prostu czytaj dalej.

Wszyscy wiemy, że w większości pochodzą dobre rankingi Google uzyskiwanie linków zwrotnych .

Niektórzy uważają, że ważniejsze jest posiadanie wysokiej jakości linków z renomowanych źródeł, inni wolą mieć wiele linków. Niektórzy chcą obu!

Tak czy inaczej, chodziło o linki.

Dla większości historii SEO blogerzy i SEO próbowali budować linki zwrotne za pomocą swoich słów kluczowych w tekście kotwicy. Na przykład, jeśli próbujesz uzyskać rangę frazy „początkujący SEO dla blogów”, możesz użyć jej jako tekstu kotwicy (tak jak powyżej).

Działało to dobrze jeszcze kilka lat temu, kiedy Google zdecydowało, że zbyt wiele osób buduje linki w nienaturalny sposób i „gra” w system. The najnowszy postęp w tym dylemacie jest to, że Google chce, abyś nie podążał za linkami, których używasz w postach gości.

Hmmmm…

Czego brakuje ludziom

Jak wspomniano, Glen napisał naprawdę dobry post na temat historii tego wszystkiego i tego, czy powinieneś postępować zgodnie z radami Matta i odłączyć się od wszystkich linków, które umieściłeś na swoich blogach gości odtąd.

Gorąco polecam przeczytanie tego posta i wszystkiego, co pisze Glen.

Jednak moim zdaniem w wielu dyskusjach w sieci na ten temat brakuje faktów, że taktyki SEO zamieszczane przez gości nie powinny polegać tylko na umieszczaniu postów na blogu.

To bardzo wąska strategia.

Zamiast tego powinieneś używać postów gości, aby stworzyć nadrzędną strategię promocji własnego bloga. Chodzi o uzyskanie odpowiedniego ruchu do Twojej witryny, a następnie skierowanie użytkowników do wyniku.

Jeśli pomyślisz o tym w ten sposób, zobaczysz, że goście publikujący SEO są ćwiczeniem pozwalającym uzyskać ranking treści strategicznych - nawet jeśli nie ma ich na Twojej stronie.

Jak wszyscy wiemy, Google (obecnie może niesprawiedliwie?) Przywiązuje większą wagę do witryn, które mają duży autorytet, nawet jeśli ich artykuły nie są najlepsze na określone tematy, których szukasz.

Dlaczego nie skorzystać z tego?

Jeśli szukasz „zdobądź więcej subskrybentów e-maili”, prawdopodobnie zobaczysz mój artykuł gdzieś u góry. Tyle że to jeden z moich artykułów Copyblogger , nie Blog Tyrant.

Tyle że to jeden z moich artykułów   Copyblogger   , nie Blog Tyrant

Kiedy napisałem, że tak naprawdę starałem się znaleźć słowa kluczowe, aby dowiedzieć się, jak zdobyć więcej subskrybentów e-maili i rozwinąć listę mailingową, aby ludzie zapisali się na moją listę mailingową - która była na ten temat. Ale konkurencja była tak zacięta, że ​​wiedziałem, że nie jestem w stanie szybko sklasyfikować postów na nowej stronie.

Postanowiłem więc korzystać z witryny o dużym autorytecie.

Ten post pozostanie tam na zawsze, ponieważ Copyblogger będzie na zawsze. Mam teraz kilka postów, które się do niego wkradły w SERP, ale ten oryginalny post, który tam napisałem, ma i mam nadzieję, że będzie nadal wysyłał ruch do mnie w najbliższej przyszłości.

Czy ma znaczenie to, czy linki, które tam zamieszczam, są następujące, czy nie?

Nie tak bardzo. Ponieważ staramy się promować pod kątem odpowiedniego ruchu, nie oceniamy własnych artykułów.

(Uwaga: w tym przykładzie podążają za linkami. To było jeszcze fajne. Jestem trochę bardziej konserwatywny w łączeniu tych dni i staram się grać bezpiecznie).

Naprawdę nie SEO?

Jestem pewien, że wiele osób powie mi, że nie mówię o SEO. Może to prawda. Z pewnością nie jest to „tradycyjny” SEO i znam wielu ekspertów, którzy będą nienawidzić pomysłu umieszczania postów na oficjalnej stronie pod kątem słów kluczowych, za które sam chcesz się rankingować.

Ale w takim klimacie obecnie pracujemy.

A jeśli blogujesz w superkonkurencyjnej niszy i próbujesz samodzielnie zbudować autorytatywną stronę, to prawdopodobnie jesteś nieco bardziej konserwatywny w budowaniu linków niż trzy lata temu.

Jak wspomniał Glen w swoim poście, nie wszyscy będą śledzić wszystkie linki do postów gości. Ludzie nadal będą z powodzeniem używać postów gości i sprytnego tekstu kotwicy, aby uzyskać ranking swoich artykułów.

Dobry.

Ale chciałem tylko uświadomić ludziom, że możesz robić gości z postami SEO inaczej, jeśli być może boisz się zaryzykować takie linkowanie. I zamiast denerwować się dominującymi teraz wynikami Google opartymi na autorytecie, możesz zacząć z nimi pracować.

Na koniec, upewnij się, że wszystkie posty gości są zawsze wysokiej jakości, tak aby były lepsze niż te, które umieścisz na swoim blogu. Często spędzam dwa lub trzy dni na badaniu i pisaniu postów, które robię, aby upewnić się, że są one odpowiednie dla wszystkich aspektów publikowania gości - w rzeczywistości SEO jest bardzo małe.

Co myślisz?

Byłbym bardzo zainteresowany, aby dowiedzieć się, jak wszyscy korzystacie z publikowania gości. Czy myślisz o konsekwencjach SEO, czy tylko próbujesz odzyskać ruch bezpośrednio od czytelników strony? Czy wpłynęło na ciebie ogłoszenie Matta Cuttsa?

Co myślisz?
Ach… co?
Obecnie może niesprawiedliwie?
Dlaczego nie skorzystać z tego?
Czy ma znaczenie to, czy linki, które tam zamieszczam, są następujące, czy nie?
Naprawdę nie SEO?
Co myślisz?
Czy myślisz o konsekwencjach SEO, czy tylko próbujesz odzyskać ruch bezpośrednio od czytelników strony?
Czy wpłynęło na ciebie ogłoszenie Matta Cuttsa?